Zwiedzanie stolicy Dolnego Śląska rozpoczęliśmy od podziwiania Rotundy Panoramy Racławickiej, powstałej pod kierunkiem Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Upamiętnia ono bitwę pod Racławicami. Wizyta w tym miejscu wywarła ogromne wrażenie na zwiedzających. Było to dla nas szczególnie ważne, ponieważ bohater tej bitwy Tadeusz Kościuszko jest patronem naszej szkoły.

Następnie przeszliśmy do Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Piękny neorenesansowy budynek, opleciony bluszczem i położony malowniczo nad południowym brzegiem Odry, zrobił na nas wrażenie. Muzeum Narodowe to jedno z najważniejszych i największych muzeów w Polsce. W swoich zbiorach posiada ponad 200 000 eksponatów, w tym zbiory przeniesione ze Lwowa. Na trzech piętrach rozlokowano sześć galerii poświęconych sztuce Śląska, Polski, Europy oraz najnowszą zatytułowaną „Cudo-Twórcy”. Niestety, nie udało nam się obejrzeć wszystkiego dokładnie. A zatem musimy tu wrócić.

Kolejnym punktem programu wycieczki była wizyta w  Hydropolis - niezwykłym centrum nauki przedstawiającym wodę i jej znaczenie w życiu człowieka z wielu ciekawych perspektyw. Największe wrażenie zrobiło na nas  serce wystawy. To pomieszczenie z ekranem 360 stopni o długości 60 metrów, z którego zdobyliśmy informacje na temat narodzin wody oraz jej obecności na Ziemi.

Na zakończenie tego dnia udaliśmy się na spacer wieczorny po Starym Rynku. Był upragniony i wyczekiwany czas wolny, czego efektem był zakup licznych pamiątek.

Drugi dzień wycieczki rozpoczął się od pobytu w Hali Stulecia, która zaliczana jest do cudów architektonicznych ze względu na swoją potężną kopułę. Mogliśmy wziąć udział w pokazach multimedialnych i oglądać Halę od wewnątrz. Jest to jedno z 15 miejsc wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO w Polsce. Zalicza się ją do najważniejszych dzieł w architekturze światowej XX wieku. Stanowi również jeden z symboli Wrocławia, jak wieża Eiffla w Paryżu czy Koloseum w Rzymie.

Następnie przez Most Pokoju przeszliśmy na Ostrów Tumski, gdzie znajdują się pałace Kurii wrocławskiej i Katedra Św. Jana Chrzciciela. Prócz kościołów na uwagę przykuło Muzeum Archidiecezjalne, w którym znajduje się pochodząca z przełomu XIII i XIV wieku Księga Henrykowska. To właśnie w niej zostało zapisane pierwsze zdanie w języku polskim.

Przeszliśmy też przez Most Zakochanych, gdzie zgromadzono największą chyba liczbę kłódek (ponoć ponad 4 tony).

Wraz z przewodnikiem spacerowaliśmy po Rynku i okolicznych, urokliwych uliczkach podziwiając jednocześnie architekturę miasta. Uwagę wszystkich zwrócił okazały Ratusz i otaczające go kamienice pochodzące z różnych epok. W programie wyjazdu nie mogło zabraknąć również zwiedzania Ostrowa Tumskiego oraz tropienie słynnych wrocławskich krasnali.

Następnie przeszliśmy do Uniwersytetu Wrocławskiego, który jest uczelnią wywodząca się z działającej w mieście Akademii Leopoldyńskiej. Została ona ufundowana w 1702 roku przez cesarza Leopolda I. Z lat 1728-1738 pochodzi budynek główny uniwersytetu, będący jednym z najwspanialszych zabytków barokowych we Wrocławiu. Niezapomniane wrażenia dostarczyła nam wizyta w Auli Leopoldina, których zdobienia przypominają bardziej świątynię niż salę wykładową. Wejście na Wieżę Matematyczną natomiast pozwoliło nam podziwiać  widok na Stare Miasto oraz pobliskie wyspy.

Na placu przed gmachem Uniwersytetu stoi od ponad wieku fontanna zakończona postacią nagiego młodzieńca trzymającego szpadę (Fontanna Szermierza). Dla niektórych rzeźba symbolizuje ubogi stan studencki, ale krążą wokół niej także legendy. Tą legendę opowiedział nam przewodnik. Mówi ona, że młodzieńcem jest autor rzeźby Hugo Lederer, który przybył do Wrocławia i przegrał w karty ze studentami wszystko oprócz szpady. Rzeźba ma być przestrogą przed lekkomyślnością i hazardem.

Na zakończenie udaliśmy się na Rynek we Wrocławiu. To jedna z piękniejszych starówek w Polsce, a także jeden z największych rynków staromiejskich Europy. 213 metrów długości i 178 metrów szerokości klasyfikuje go na trzecim miejscu w Polsce, po rynkach w Krakowie oraz Olecku. Piękna architektura, klimatyczne kamienice, dużo restauracji oraz miejsc wartych odwiedzenia sprawiają, że jest to najpopularniejsza atrakcja Wrocławia.

Dowiedzieliśmy się, że Rynek otacza 60 z ponad 8000 zabytkowych kamienic, a najcenniejszym zabytkiem jest Stary Ratusz, będący największym i najstarszym ratuszem w Polsce.

Wrocław nazywany jest Miastem Krasnali. Pierwsze postacie uśmiechniętych skrzatów w pomarańczowych czapkach oraz z kwiatkiem w dłoni zaczęły się pojawiać w mieście w latach 80. XX wieku.

Aby je zobaczyć, nie trzeba się specjalnie wysilać, gdyż jest ich już prawie 400 i znajdują się w różnych częściach miasta. Spotkanie z nimi gwarantuje poprawę humoru i pojawienie się uśmiechu na twarzy. Bo czyż małe nie jest piękne?

Przed obiadem mieliśmy jeszcze chwilkę czasu wolnego. Po nim udaliśmy się do autokaru i w drogę powrotną.

Naszą wycieczkę zakończyliśmy w czwartek, zdrowych choć nieco zmeczonych uczestników wycieczki odebrali  Rodzice.

Dzięki udziałowi w wycieczce uczniowie mogli poszerzyć swoją wiedzę przyrodniczo-historyczną, a także miło spędzić czas w gronie kolegów i koleżanek.

Należy podkreślić, że wszyscy nasi uczniowie podczas wycieczki wykazali się wielkim zdyscyplinowaniem, byli chwaleni przez personel hotelowy za grzeczność i kulturę, co my- opiekunowie odbieraliśmy z wielką dumą.